Pewnie, gdyby nie miłość ojca do Jimiego Hendrixa, a matki do Procol Harum nie czytalibyście Państwo tego listu. Możliwe, że gdyby nie chęć pobicia popularności wydarzeń informacją o moich narodzinach rodzice przez rok żyliby newsem o debiutanckiej płycie Whitney Huston i odejściu Jimmiego Somervila z BronskiBeat. Tak czy inaczej jestem dzieckiem roku kiedy wszyscy najwięksi artyści zebrali się, by śpiewać dla Afryki, że są dziećmi. W jadalni od kiedy pamiętam stało pianino Calisia- na nim grała matka, a ojciec próbował grać utwór "Chick to chick", ale mu nie wychodziło, więc postanowili wyrównać rachunki płci i posłali mnie do szkoły muzycznej do klasy fortepianu.
W domu mój słuch kształtowali najlepsi- Miles Davis, Brandford Marsalis z bratem, Pink Floyd, Rolling Stones, Sting, Pat Metheny, Dire Straits, Charlie Parker. Wpadała często Ella Fitzgerald z Luisem Armstrongiem i wielu innych. Rzadko bywali Gunsi, ale to ze względu na to, że podobno ojciec pokłócił się ze Slashem, za jego romans z moja siostrą. Ojciec wolałby by wyszła za Marka Niedźwieckiego, więc często zapraszał go do nas w piątek wieczór, a ona ostentacyjnie wychodziła.. odwrotu nie było, gdy jechaliśmy wspólnie z nim samochodem.
Szczerze mówiąc to byłem oporny do nauki teorii muzyki, wolałem akompaniament, własna twórczość, bądź twórczość kolegów.Nie zapomnę momentu jak odkryłem Georga Washingtona Jr i jego numer "Just the two of us" (ok, po prostu sobie o nim przypomniałem, ojciec puszczał) - najbardziej romantyczny numer jaki znam, grałem go natchniony, a moi koledzy całowali wtedy najlepsze partie w mieście. Potem było już tylko lepiej bo pojawił się drugi krążek Daft Punk "Discovery" a na nim "Something about us".
Przełom muzyczny nastał mnie w liceum- ze starej gwardii został Daft Punk, Fisz, WWO a nowe towarzystwo? To Bootsy Collins, Clinton, Marry J. Blige, Erika Badu i też to zachęciło nas do stworzenia grupy muzycznej, która będzie grała dłużej niż Kombi.. Udalo się! Ja komponowałem i grałem na klawiszach, koledzy pisali teksty i strzelali popisy wokalizy, także ordynarnie unosząc się na gitarach i perkusji. Ta ekipa byla spora i przejęła kontrole nad radiowęzłem i leciało to co powinno: Kaliber 44, Fisz, Fat Boy Slim, WWO, Busta Rythms, Black Moon, Depeche, Abradab, mixtapy Deszcza Strugi i reszta bandy.
Studia to okres wzmożonego zainteresowania muzyką elektroniczną: Basement Jaxx, Junior Senior, ale to pewnie wina zimnego łokcia...
reszta?
reszta?
a macie dobrą kawę?
KN
- 18:58
- 0 Comments